Po ukończeniu obrazu w ramach zabawy Sal sosnowy
i jeszcze na dodatek po obejrzeniu serc wyszytych przez Kasię z Życie nitką malowane wg wzorów Renato Parolin zauroczyłam się tego typu wzorami. Przeszukałam cały net i zgromadziłam całkiem spory zbiór tych wzorów - tylko jeden problem kiedy ja to wszystko wyszyję:)
Jak na razie powstało serce Cuore edelweiss w wolnym tłumaczeniu Serce z szarotek alpejskich
Wyszywałam je na lnianej Aidzie 18ct nitką DMC 720
oraz zaczęłam wyszywać drugi motyw i nie skończę go, bo nie mam już takiej nitki a nie wiem jaki to numer, bo przez skąpstwo chciałam wykorzystać nitki bez numerów i to na pewno nie jest DMC. Byłam w sklepie, ale nic nie mogę dobrać więc będę zaczynać od początku i trochę szkoda czasu...
Nazwa jaką znalazłam tego wzoru to w tłumaczeniu "gniazdko miłości" i drugi tytuł "wiosenny związek"
Skończyłam również monochromatyczny haft pokazywany wcześniej.
I kończę jedno z czterech drzewek wg wzoru Renato Paolin - Piccolo Abeti
Czyż te wzory nie są urocze?:)
Dziękuję za wizytę i komentarze - pozdrawiam
Wzory są rzeczywiście urocze! Pięknie wyszyte na dodatek.:)Jeszcze muszę z uznaniem wypowiedzieć się o SAL-u - wspaniały las w pięknym kolorze - gdzie zawisł?:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wisi - czeka na ramkę:)
UsuńJakże pracowicie u Ciebie! Piękne wzory wybrałaś , wszystkie bardzo mi się podobają! Na ten las też mam ochotę i kiedyś go wyszyję!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te wzory, sama nieco zgromadziłam i czekają... jeśli mogłabyś napisać ile motków muliny zużyłaś na las byłabym wdzięczna. a co do nieskończonego obrazka, z racji tego że rzeczywiście trochę nici żal, jeśli nie można znaleść idealnie takie muliny, może trochę obrazka wypróć a drugą połowę zrobić innym kolorem, albo kolorem zbliżonym barwą w ramach cieniowania, albo ciemnym w ramach połączenia damsko-męskiego - takze filozofię zawsze się da dorobić ;)
OdpowiedzUsuńprzepraszam, oczywiście wypruć; ostatnio nawet przeglądałam, wzory jednobarwne innego autora a raczej autorki, ale nie mogę spobie przypomnieć nazwiska ;)
UsuńDziękuję - masz rację na pewno wykorzystam Twoją radę :)
UsuńElunia, ale cuda wyszylas!!! Kiedy Ty to zrobilas???? Caly dnie pracujesz i nie spisz w nocy?????
OdpowiedzUsuńZdejmuje berecik i klaniam sie w pas....!
Przepięknie wygląda ten las!!! czekam z niecierpliwością na oprawę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Elu , ależ śliczności zrobiłaś las powalana na kolana o serduch ptaszorach nie wspomnę same cudowności pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńElu kochana ten las jest cudny,wspaniałe prace robisz,zachwycają widokiem i pięknem:)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty. Podziwiam super wykonanie. Ja "poległam" przy salu sosnowym ze względu na wzrok. Ale zakupię sobie lampę ze szkłem powiększającym i może mi się uda obraz dokończyć. Czy mogłabyś podać wymiary gotowego haftu. Ja zaczęłam na lnie 32 - 1x1 nitka. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie praca wre... i wszystko takie ładne:)
OdpowiedzUsuńJak napisałaś, że zaczynasz "Gniazdko miłości" od nowa, to serce mi stanęło. Jejku tyle twojej pracy :(
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze uda się coś dobrać...
Swoją drogą piękny zbiór haftów się zapowiada. Ten kolor świetnie pasuje do tej lnianej Aidy.
Pozdrawiam :)
Gratuluję ukończenia salowego lasu! Serduszkowe wzorki śliczne:)
OdpowiedzUsuńCudności co jeden to ładniejszy - Podziwiam Twoje XXX są super !
OdpowiedzUsuńNo to teraz ja Cię ochrzanie. ;) kiedy Ty śpisz kobieto! U mnie zastój w robotkach :( mam nadzieję że szybko minie. A z tym gniazdkiem zrób tak jak Ci doradzono w komentarzu wyżej. Wypruj do połowy i zrób innym kolorem. Wzory RP są uniwersalne. Kombinuj. One w każdej tonacji kolorystycznej będą świetnie wyglądać
OdpowiedzUsuńMacie rację z tym wypruciem ...ale ja bardzo nie lubię pruć więc na razie będzie gniazdko leżało i czekało na lepsze czasy:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, a serduszko urzekające.
OdpowiedzUsuńSerduszko jest czarujące:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEla po prostu rozkosze dla oczu. Ja już mniej szydełkuję. Mam jaskrę i niezbyt długo i często mogę pracować przy ręcznych robótkach. Oczy bolą i ciśnienie w nich wzrasta przy pochyleniu głowy do dołu, muszę robić w fotelu zsunięta żeby mieć głowę opartą i trzymać ją na prosto. Trudno się mówi.....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię kochana, pa pa
Całe lata nie robiłam krzyżyków, ale jak przeglądam Twoje prace, to zaczynam tęsknić za igłą... dziękuję za inspirację, jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńCałe lata nie robiłam krzyżyków, ale jak przeglądam Twoje prace, to zaczynam tęsknić za igłą... dziękuję za inspirację, jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuń