Robiąc porządki w swoich pudełkach z różnymi przydasiami znalazłam kilka motków muliny. Była to biała Ariadna ale daleko jej było do śnieżnej bieli, więc domowym sposobem dałam jej nowe życie.
W ruch poszły farbki do materiału
i w ten sposób powstała mulina cieniowana
Wykorzystując tę mulinę wyszyłam serduszko
z serii Renato Parolin
Mam tych cieniowanych nitek dość sporo, więc trzem pierwszym chętnym podaruję po 3 bobinki.
Chętni są?:)
Wczoraj był nów i pokazywanie naszych tusalowych słoików
Dziękuję za wizytę i wszelkie komentarze - pozdrawiam cieplutko :)
Piękne! Ja bardzo chętnie zaopiekuję się kolorowymi bobinkami :))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo może ja się zgłoszę:)
OdpowiedzUsuńmangosia07@gazeta.pl
Piękne serduszko, ciekawe jak go wykorzystasz.
Śliczne. Chętnie przygarnę. Mariola
OdpowiedzUsuńMój adres mariolag@op.pl
UsuńW/w :) proszę o adresy na maila - z prawej strony u góry jest mój adres. Cieszę się i czekajcie na przesyłkę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno właśnie... jakieś dziesięć lat temu wyszywałam sobie obrazek wiekową choć nieco młodszą od prezentowanej przez Ciebie białą Ariadną i ostatnio gdy zajrzałam do obrazka (a przeleżał te lata z innymi haftami w szufladzie) niemiłe zdziwienie gdy białe tło zmieniło się w żółto - pomarańczowo - brudne... i chyba całą resztę tej muliny niepotrzebnie wyrzuciliśmy :(
OdpowiedzUsuńOoo, spóźniłam się... Pięknie ci wyszło: i farbowanie, i haftowanie.:)
OdpowiedzUsuńPromyczku Tobie jako mojej pierwszej komentatorce mam też pakiecik cieniowanej muliny.
OdpowiedzUsuńBaardzo dziękuję!:))
UsuńO szkoda, że się nie załapałam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny hafcik zostal Elu przez Ciebie wyszty ta cieniowana mulinka! Ty jestes pracus - pszczolka! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńSwietnie haftcik wyglada a te cienie dodaja uroku . Musze przejzec swoja muline i tez zafarbuje jesli kolory zolkna . Dziekuje za podpowiedz , bardzo dobry pomysl . Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym farbowaniem. Piękny haft, cudne kolory. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńCudna jest ta cieniowana mulina! i piękne serduszko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Oj spóźniłam się:(
OdpowiedzUsuńA może wyślę Ci moje "strasznie białe" mulinki do tak cudnego farbowania?
Pozdrawiam Lacrima
Fajne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki nadałaś mulinie:)
OdpowiedzUsuńNa mulinki się nie załapałam ale komentarz zostawię, a co! Powiem tylko tak. Znowu Elu uprzedziłaś mnie w soich poczynianiach i zazdroszczę. Mi się marzy transfer już od jakiegoś czasu Ty go wykonałaś. O farbowaniu też myślałam, (dodałabym tylko farbowanie kanwy do listy marzeń) i co widzę Ela farbuje. Kiedy ja Cię dogonię w tych eksperymentach???? Efekt wyszedł Ci boski :)
OdpowiedzUsuńPiękne te farbowane muliny - szkoda, że się nie załapałam - a serduszko RP cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Cudne serduszko!! Lubię hafty wykonane cieniowana muliną! Miałaś świetny pomysł na farbowanie niteczek!
OdpowiedzUsuńDroga Elu, piękne są Twoje cieniowane mulinki, szkoda, że nie zdążyłam :-) A serduszko jest takie wesołe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pięknie ufarbowałaś mulinę i serce wyszło ekstra kolorystycznie!
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest ta tęczowa mulina:) A serducho = prześliczne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie,uwielbiam takie tęczowe kolorki,pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, ja równiez uwielbiam takie barwy:)
OdpowiedzUsuńAle słodkie - śliczna mulina wyszła !
OdpowiedzUsuńElu kolorowa jak tęcza , świetny pomysł pozdrawiam Babcia Anulka
OdpowiedzUsuńDobra kobieto, dzięki ci za wspaniały pomysł!!! Ja też mam sporo motków bardzo starych mulin, które kiedyś były białe ale teraz są paskudnie żółte ale nie wyrzucałam ich, bo miałam nadzieję, że kiedyś uda mi się je wykorzystać. Teraz wiem już jak :D
OdpowiedzUsuńCudowne to tęczowe serduszko, wspaniały pomysł,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ola